Pozostaje jeszcze mi do wspomnienia jedna forma spędzania wakacyjnego wolnego czasu, a mianowicie zwiedzanie Giżycka i innych mazurskich miejscowości
Zacznijmy więc od pierwszej naszej miejscowości, czyli Piecek. Jak wspomniałem na początku w Pieckach nie ma nic ciekawego dla turystów- taką oto reklamę swojego miasteczka sprzedał nam jej mieszkaniec, gdy w pierwszym dniu po przyjeździe robiliśmy "wstępne rozpoznanie". Dodał jednak, że ścieżka przyrodnicza wokół jeziora jest największą tutejszą atrakcją i to właśnie spacer nią opisałem w części pierwszej. Oprócz ścieżki przyrodniczej jest w Pieckach muzeum regionalne z bogatą kolekcją glinianych figurek, ale z tej oferty nie skorzystaliśmy Skorzystaliśmy i to nie raz z oferty kawiarni Mufinka, gdzie podawali doskonałe lody własnej roboty.
na skwerze w centrum Piecek |
Drugą odwiedzoną przez nas miejscowością były Mikołajki. No, tam to już atrakcji turystycznych nie brakowało. Ale byliśmy tam w dniu niepogody, więc atrakcje te nas ominęły, a i my ich szukać zbyt intensywnie nie mieliśmy zamiaru. Pierwszą atrakcją była wizyta nad jeziorem Śniardwy i leżącym na północ od niego jeziorem Łuknajno- rezerwatem łabędzia niemego. Aby zobaczyć te "cuda" musieliśmy z Mikołajek podjechać mazurską szutrówką do wioski Łuknajno leżącej w przesmyku pomiędzy obydwoma jeziorami. Tam w starych zabudowaniach folwarcznych jest knajpka i hotelik "Gospoda pod Łabędziem", oraz kasa gdzie można uiścić opłatę za bilet wstępu na wieżę widokową nad Śniardwami.
w mikołajskiej marinie |
lody, lody, lody |
Trzecim i ostatnim miastem było Giżycko. Tam spędziliśmy 7 dni i najlepiej poznaliśmy to miasto. Służbowe mieszkanie Wód Polskich mieściło się w kamienicy przy ulicy Słowińskiej. Stąd piechotą do centrum mieliśmy jakieś 10 minut marszu z Klarą.
Zdecydowanie największą atrakcją miasta wg mnie jest zabytkowy most obrotowy nad kanałem Łuczańskim łączącym Jeziora Niegocin i Kisajno
Następną dużą atrakcją jest zabytkowa wieża ciśnień przebudowana na wieżę widokową z kawiarnią na szczycie
Kolejna z atrakcji to molo nad portem wraz z Pasażem Portowym
widok z mola na port jachtowy |
fontanna posadzkowa |
Pasaż Portowy z widoczną w głębi galerią wejściową na molo |
Następna atrakcja to kulinarna atrakcja zbiorcza i są to:
- Cukiernia "U Adama". Cukiernia położona jest obok dwóch kościołów: św. Brunona i św. Kazimierza i stąd w niedzielne przedpołudnie panuje tam lekki tłok, ale wyroby warte są odstania nieco w kolejce.
sklep rybny przy miejskim targowisku. Zaopatrzyliśmy się tam na odchodne w wędzone i marynowane ryby. Przepyszne!
ciastkarnia i sklep regionalnych sękaczy "MARK sękacze"(wyrób własny). Tam też na odchodne zakupiliśmy dużego sękacza i inne łakocie
ostatnią w kolejności wg mnie atrakcją jest Twierdza Boyen. Niemiecki bastion obronny, który wsławił się obroną miasta w czasie I wojny i pozostał wówczas niezdobyty. W kolejnej wojnie nie spelniał już wymogów ówczesnego pola walki i miał marginalne znaczenie.
Mamy jeszcze jedną atrakcję, ale to ta z cyklu atrakcji pod masowego turystę. Ja z niej nie korzystałem, tylko Zosia więc popatrzcie na film
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz