Od ubiegłorocznej wycieczki na Koziarz nie wyłaziliśmy nigdzie wyżej niż można podjechać samochodem. Bo Klara zrobiła się już na tyle ciężka, że nie mam siły dźwigać ją w nosidełku, ale jest jeszcze na tyle za mała, żeby chodzić z nami na taką powiedzmy Radziejową. Stąd długo kombinowałem co tu zrobić, żeby znowu iść w góry. Wykombinowałem, żeby pójść z Zośką. Takie kombinacje przyświecały mi już od dawna (nawet w planach było wyjście z noclegiem w górach pod namiotem), ale teraz dopiero nadarzyła się okazja. Zosia ma bliską koleżankę Zuzię i Ją właśnie zabraliśmy na wycieczkę, bo pójście tylko z tatą nie jest dla Zośki zbyt atrakcyjne.
Dlaczego Radziejowa? Bo niedawno wyremontowano tam wieżę widokową i wycieczka dostarczy nowych punktów do GOT i kolejnego zaliczonego punktu widokowego do odznaki "Wieże widokowe gór i pogórzy". Przy okazji padły dwa kesze.
Wycieczka miała być łatwa. Wiadomo, dzieci, po za tym sezon dopiero zaczynamy.
Rozpoczynamy więc od dojazdu do parkingu w Roztoce Ryterskiej w dolinie Małej Roztoki. Z tamtąd idziemy drogą stokową na przełęcz Żłóbki leżącej pomiędzy Radziejową a Wielkim Rogaczem.
"stokówka" w dolinie Małej Roztoki |
potok Mała Roztoka |
Naszą stokówką wiedzie szlak rowerowy i mija nas po drodze kilkoro cyklistów, w tym także emeryci i emerytki na elekrytkach. Jestem coraz bardziej przekonany do tego środka górskiej lokomocji.
Rozpatrywałem nawet wakacyjną opcję wyjazdu do Świeradowa, gdyż Góry Izerskie są bogato wyposażone w trasy rowerowe z pod-opcją wynajmu na miejscu właśnie roweru górskiego dla mnie i dla Eli, ale cena momentalnie zweryfikowała tę pod-opcję do poziomu depresji (180zł za dzień).
Dochodzimy do przełęczy Żłóbki i zaczynamy podchodzić stromą ścieżką na szczyt Radziejowej. Tutaj mamy już wysyp różnej maści turystów. Jednak jest jeszcze w narodzie duch wędrówek i podziwiania przyrody. Podejrzewam że duży udział w tym mają te wieże widokowe, które motywują całe rodziny do górskiej aktywności, a to może każdemu wyjść jedynie na zdrowie.
wyremontowana jesienią 2020 wieża na szczycie Radziejowej |
widok w kierunku zachodnim na Przehybę |
Widok na Rytro i Pasmo Jaworzyny Krynickiej |
widok na płd-wsch. |
Dziewczyny schodzą z Rogacza |
Po odwiedzinach na wieży i posileniu się pod wieżą, po znalezieniu kesza ruszamy z powrotem czerwonym szlakiem na Rogacza. Szlak co prawda trawersuje szczyt od zachodu (nie tak jak pokazują to mapy) i nie zdobywamy wierzchołka, ale...kto by się tym martwił, skoro byliśmy na Radziejowej. Stoki Rogaczy pokrywają gołe zbocza po wiatrołomach, dzięki którym mamy lepszą perspektywę
hala Kramarka na Niemcowej |
Dochodzimy do Niemcowej i okazuje się że legendarne schronisko studenckie już nie funkcjonuje. Chata przeszła w ręce prywatne i nie świadczy już żadnych usług turystycznych
ruiny szałasu na polanie Stos |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz