Hmmm, las Tuchowski, z co to niby jest? Las Tuchowski to niewielki kompleks leśny na północny- wschód od Tuchowa. Zaraz, zaraz, a ten Tuchów to gdzie? i z czego znany? My Tarnowianie, a może i szerzej, Małopolanie wiemy, że Tuchów znany jest z klasztoru Redemtorystów i cudownego obrazu Matki Bożej Tuchowskiej. Wyjaśniam więc dla nie tarnowian i nie małopolan, ze Tuchów znany jest z klasztoru Redemtorystów i z cudownego obrazu Matki Bożej Tuchowskiej, który od połowy XVI wieku mieszka i świeci blaskiem w Tuchowie. No, a ten Las, to co tam ciekawego oprócz drzew można znaleźć? Jest tam ścieżka dydaktyczna "Trzy stawy", która w sam raz pasuje na niedzielny spacer-wycieczkę z dziećmi.
Od parkingu przy ulicy Partyzantów w kierunku wzmiankowanych stawów idziemy szutrową drogą leśną lekko w dół. Po około 1,8 km dochodzimy do stawów z zagospodarowanymi brzegami. Sa tam dwie wiaty i w jednej z nich planujemy usmażyć na grilku kiełbasę. Ale po kolei.
Z parkingu startujemy tuż po 10 rano w ostatnią niedzielę (Zesłania Ducha Świętego). Cel główny: rozpocząć w końcu ten sezon wycieczkowy!! A na początek, zwłaszcza dla dzieci to w sam raz. Są atrakcje, są paryje jest błoto i bywa pod górkę, czyli urozmaicenie.
Klarcia nad stawem
W drugiej wiacie (tej większej, bardziej w głębi) żarzą się jeszcze szczapy niedawnego ogniska. Nie rozpalam więc grilka, tylko rozdmuchuję na nowo ogień. Suchego drwa jest trochę przygotowane, więc nie ma problemu z rozpaleniem. Chwila moment i ogień omiata kiełbaski.
kiełbaski, ogień i Szef
Dziewczyny w tym czasie "budują bazę" nieopodal w lesie, a Ela rozprawia przez telefon z ciocią Anią o tym, dlaczego tu z nami nie poszła.
Zjadamy kiełbaski (bez chleba, bo jakiś sklerotyk zapomniał go spakować) i powoli zbieramy się do dalszej wędrówki.
idziemy leśną drogą, tu akurat chwila bez błotka
Dalsza droga prowadzi już znacznie gorszymi (czyt: bardzie urozmaiconymi ścieżkami). Błotko, podejścia, strome i śliskie zejścia, oraz ładne widoki na Pasmo Brzanki i cmentarz wojenny tylko dodają uroku.
Widok na Pasmo Brzanki
Każdy żołnierz armii austryjackiej ma swój imienny grób
a armii rosyjskiej... nie. Oni są Bezimienni. to odzwierciedla dbałość o swoich poddanych
Klara dzielnie pokonuje cały ten szlak. Ma tylko opory przed stomszymi zejściami i trzeba ją nieco zmotywować do ich pokonania, ale idzie jej bardzo dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz