Trzeciego maja miałem w planie odbycie kolejnej pieszej wycieczki, ale Klara pewnie by nie dała rady, bo dwa dni wcześniej byliśmy na Białowodzkiej Górze. Szkoda było jednak nie wykorzystać wolnego dnia i ładnej pogody, pojechaliśmy więc do Melsztyna. Niedawno w lokalnej prasie internetowej poinformowano i tym, że udostępniono zamek dla zwiedzających po kilku latach prac rekonstruktorskich. A ponieważ rozciąga się z tamtąd niezły widok na dolinę Dunajca, warto było zrobić sobie poobiedni spacer. Ten punkt widokowy nie jest jeszcze na liście punktacji do odznaki "Wieże widokowe gór i pogórzy", ale ma zostać tam niebawem wpisany. mamy więc okazje już teraz zaliczyć kolejny punkt na drodze do stopnia zlotego tej odznaki z rejonu Karpat.
Zamek w Melsztynie- powstał gdzieś pomiędzy 1347 a 1354 rokiem wzniesiony przez Spycimira herbu Leliwa (dzisiejszy herb m.in. Tarnowa), który zakupił w 1347 roku pobliską wieś Charzewice. Spycimir był wielkim zwolennikiem Władysława Łokietka i za zasługi dla królestwa został mianowany wojewodą i kanclerzem, a syn Łokietka, Kazimierz Wielki powierzył mu zarząd królewskiego skarbu. Najstarsza część zmku była zlokalizowana we wschodniej części wzgórza i obejmował część mieszkalną i zabudowę gospodarczą. Pod koniec XIV wieku zamek zostaje rozbudowany. Powstaje wówczas na zachodnim krańcu wzgórza zachowana do dziś wieża zbudowa na planie prostokąta pełniąca funkcję militarno-mieszkalną. W polowie XV wieku rozbudowano znacznie zamek zwiększając jego funkcje obronne. Spycimierowie panowali na zamku przez 9 pokoleń, tj ok 200 lat. W 1511 Melsztyńscy sprzedali zamek Jordanom herbu Trąby, którzy znowu rozbudowali zamek. To wtedy powstała dwukondygnacyjna jednonawowa budowla ustawiona na osi wschód-zachód, po której pozostał do dziś fragment pólnocnej ściany. W 1601 roku zamek przechodzi w ręce rodu Tarło, herbu Topór. Jako ciekwostkę historyczną można przytoczyć tutaj fakt, iż w 1605 właściciel ówczesny zamku, Stanisław Zygmunt Tarło z żoną Barbarą i wieloma wielmożami brał udział w wyprawie na Moskwę. Powód był całkiem osobisty, gdyż córka Stanisława i Barbary, Maryna miała poślubić carewicza Dymitra. Wyprawa skończyła się tragicznie. Cześć polskiej szlachty wymordowano, a wielu dostało się do niewoli. Po kilku miesiącach pozostałych przy życiu wykupił z niewoli Piotr Sapiecha (nie wiem dlaczego taki obrót przybrała sprawa, może posag był za maly jak na wymagania Dymitra). W 1744 zamek przechodzi w ręce Lanckorońskich. W 1770 zamek zostaje spalony w wyniku walk konfederatów barskich w wojskami rosyjskimi i to byl w zasadzie początek końca zamku jako budowli warowno-mieszkalnej. W rękach rodu Lanckorońskich zamek dotrwał już jako prawie-ruina do 1855 roku, gdzie znany ówczesny podróżnik Karol Lanckorońskich podejmował próby ocalenia resztek zamku poprzez wybudowanie schroniska z miejscami noclegowymi (skąd my to znamy?)i tarasami widokowymi na wysokiej wieży. Obiekty te rozebrano ostatecznie podczas I wojny światowej (za "Wędrówki po ziemi tarnowskiej" Paweł Nabożny PTTK ziemi tarnowskiej 2003)
Parkujemy pod restauracją "Podzamcze", gdzie jak wszędzie w maju trwa impreza komunijna. W maju to w zasadzie na wolny lokal w niedziele to nie ma co liczyć. Albo calkowicie zamknięte dla gości, albo pracują z ograniczonymi możliwościami.
Podchodzimy ścieżką wśród lasu łęgowego i po 10 minutach osiągamy wzgórze zamkowe. Obchodzimy zamek i podziwiamy niezłą faktycznie panoramę doliny Dunajca. Ku zaskoczeniu dosyć dużo ludzi jest na zamku. Część to pewnie goście z przyjęcia komunijnego z "Podzamcza", ale są też inni przyjezdni. Widać, że miejsce cieszy się popularnością i decyzja o odnowieniu zamku była trafiona. W zamkowych komnatach nie znajdziemy żadnych artefaktów, czy opisów. Jedyny opis z ryciną znajduje się przy wejściu na teren podzamcza od strony wsi Melsztyn. Widać jednak że prace nie zostały zakończone i pewnie za jakiś czas zamek jeszcze zmieni swoje oblicze. Przy drodze powstaje jakiś budynek, który wygląda na pawilon wystawowy z jakimiś pomieszczeniami na piętrze (noclegi??). Na stronie http://www.melsztyn.pl/ można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć, ale strona jest nieaktualizowana od czerwca 2019
Fajne miejsce, i fajnie że tu byliście. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń