Wież widokowych w okolicy Tarnowa coraz mniej. Przeszukując mapę Beskidu Sądeckiego trafiłem na jedną na granicy Polsko Słowackiej, ale daleko, bo aż w okolicy Leluchowa. Ogląd w internecie utwierdził mnie, że miejsce jest atrakcyjne widokowo i nadaje się na... rozpalenie ogniska i upieczenie kiełbasy. Tak też to zaplanowaliśmy. Tylko droga do Dubnego jest długa i zablokowana w Leluchowie tłumem Słowaków robiących zakupy w budach i budkach ustawionych wzdłuż wąskiej drogi do Dubnego. Ledwo przebiliśmy się przez tłum i zatory (ile się nasłuchałem przy okazji od Elżbiety, to moje) i dotarliśmy w Góry... Czerchowskie. "Co to takiego?" spyta zapewne niejeden. "Nie ma takiego pasma w oficjalnym wykazie Korony Gór Polskich". Góry Czerchowskie to słowackie pasmo, które graniczy od pn.-wsch. z Beskidem Sądeckim i w granicach Polski znajduje się pasmo Dubnego i Kraczonika. I to tam właśnie dotarliśmy.
Góry Czerchowskie (słow. Čergov) – pasmo górskie we wschodniej Słowacji, w historycznym regionie Szarysz. Należy do Beskidów Zachodnich w łańcuchu Zewnętrznych Karpat Zachodnich. Najwyższy szczyt to Minčol (1157 m). Pasmo dosyć słabo zaludnione, oraz mało uczęszczane turystycznie. Bardzo zalesione, aczkolwiek partie szczytowe często pokryte sa halami przypominającymi bieszczadzkie połoniny.
Dubne- Miejscowość przygraniczna. Klasyczne położenie na tzw "końcu świata". Wg Przewodnika "Beskid Sądecki" wyd. 2002: "...zanikająca wieś nad potokiem o tejże nazwie, brak młodych mieszkańców" . Obecnie jednak informacja ta nieco się zdezaktulizowała, gdyż widzieliśmy nowybudowane domy, oraz ...dzieci, więc Dubne ŻYJE i nie zanika.
Miejscowość lokowana w 1603 r. przez Michała Leluchowskiego na prawie wołoskim, za przywilejem biskupa Maciejowskiego. Łemkowie, którzy zamieszkiwali te tereny, zostali wysiedleni stąd w latach 1945-1947 do ZSRR i na Ziemie Odzyskane. Pozostałością po nich są cerkwie. Również w Dubnem stanowi ona . centrum wsi. Pierwszą parafię greckokatolicką w Dubnem uposażył bp Andrzej Trzebicki w 1673 r. Cerkiew, która przetrwała do dziś zbudowano w 1863 r. na miejscu wcześniej spalonej. Jest to budynek drewniany, o konstrukcji zrębowej z wieżą. Trójdzielna, jednonawowa cerkiew posiada dach namiotowy, podbity gontem i kryty blachą. Całość wieńczą trzy baniaste wieżyczki ze ślepymi latarniami. Wewnątrz zachowano wyposażenie cerkiewne z XIX w. Warto tutaj obejrzeć ołtarz klasycystyczny z XIX w. w kształcie konfesji oraz ikonostas rokokowo-klasycystyczny z ikonami z XIX w., oraz ołtarzyk z obrazem św. Michała Archanioła. Po wysiedleniach cerkiew przemianowana na kościół rzymskokatolicki. Inną pozostałością zabudowy łemkowskiej są zabytkowe spichlerzyki z XIX w. Natomiast tuż przy granicy znajdują się okopy konfederatów barskich. Wieś leży u stóp góry Dubne (904 m.), przez którą przechodzi szlak do Leluchowa.
Dubne pamiętam jeszcze z czasów studenckich, gdy stąd w 1990 roku rozpoczynaliśmy studencki rajd. Droga była gruntowa, a my przyjechawszy nocnym pociągiem z Muszyny do Leluchowa do Dubnego poszliśmy piechotą. Drugi raz w Dubnem byłem w 2002 roku podczas wyjazdu z przyjaciółmi do Leluchowa. Wówczas z bratem Michałem poszliśmy z Leluchowa przez Dubne na Kraczonik. Dziś do Dubnego prowadzi asfaltowa droga i powstają nowe domy. Wieś żyje, bo za studenckich lat wydawało się, że jej żywot dobiega końca. W miejsce jest piękne, no i na klasycznym "końcu świata", a jeśli nawet nie świata, to Polski napewno.
Przykład starych chałup w Dubnem
w góry dom w 2018, a na dole ten sam z 2002
rok 2002, brat Michał na szczycie Kraczonika
obok starych chałup powstają nowe, czyli jest przed Dubnem szansa na przetrwanie
Z Dubnego idziemy szlakiem rowerowym dosyć stromo, aczkolwiek krótko na grzbiet do szlaku żółtego Muszyna-Wojkowa i za tymi znakami schodzimy do Wojkowej.
Wojkowa, cerkiew pw. św Kosmy i Damiana z 1792r
Wojkowa- niewielka, malownicza wieś. Początki sięgają XIII w, kiedy to istniała wieś strażnicza Krasnojedl. Obecna nazwa być może pochodzi od wojowników, a wieś lokowano na prawie wołoskim w 1595r. We wsi znajduje się zabytkowa cerkiew greckokatolicka. Obiekt leży na Małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej. We wsi można spotkać zabytki: dom, spichlerz i stodołę (zagroda nr 26), niemiecka strażnica z II wś (obecnie Leśny Ośrodek Dydaktyczno-Nukowy UR w Krakowie)
Po chwili przerwy przy cerkwi (zamkniętej oczywiście) ruszamy w dalszą drogę żółtym szlakiem ku granicy. Na granicznym grzbiecie widoki na otaczające grzbiety beskidów Sądeckego i Niskiego przyprawiają o lekkie nadciśnienie.
Żółty szlak skręca granicą w lewo, a my podążamy słowackim szlakiem czerwonym w prawo, ku wieży widokowej Kralova Studnia. Źródełko o tej nazwie znajduje się około 10 minut pieszo od wieży. Od razu rozpalam ognisko. Na polanie spotykamy troje słowackich turystów. Dobrze że są, bo moja zapalniczka nie działa (sprawdzałem ją w domu i skubana działała) i mam od kogo pożyczyć źródło rozpałki.
widok z wieży na słowacką stronę