Zosia na oazie, w pracy mam urlop, pogoda sprzyja, więc nie pozostaje nic innego, jak zapakować Klarcię i rowery i razem z żoną wyruszyć na zwiedzanie najbliższych, ale dotąd mało odwiedzanych okolic.
Po majowym pobycie na Pogórzu Strzyżowskim, gdzie zwiedziliśmy schron Hitlera, oraz rowerowej wycieczce po Powiślu Dąbrowskim, dziś kolejny krok z cyklu "Poznajemy niepoznaną okolicę"
Wczoraj mieliśmy wykonać drugi etap poznawania Powiśla Dąbrowskiego, ale pogoda pokrzyżowała nam te plany. Wczoraj miała jechać na z nami Anna od Józusia. Ania niedawno kupiła sobie rower i ostro trenuje, tylko kontuzja męża trochę te treningi zastopowała, więc postanowiliśmy jej w tym pomóc.
Zaczynamy od Lipnicy Murowanej. Samochód parkujemy przy pustej szkole, "konfigurujemy" rowery i ... w drogę. Od razu napotykamy na stromy podjazd. Podjazd doprowadza nas do przysiółka Krasna Góra (przynależy do wsi Borówna)
końcówka pierwszego podjazdu
typowy krzyż przydrożny okolic Lipnicy
kapliczka z 1948, fundatorzy Katarzyna, Kuba, Małgorzata i Anna Garpielowie
Niby nic w niej szczególnego, a jednak...
Z Krasnej Góry (już w nazwie tkwi kwintesencja tej okolicy) zjeżdżamy do Chronowa
Tam natrafiamy na zabytkowy, drewniany kościół z XVII w.
który niestety jest zamknięty.
Dalej przez wieś Kobyle i Stary Wiśnicz docieramy na rynek w Nowym Wiśniczu
kościół w Starym Wiśniczu
A Klara wciąż śpi
Zamek Kmitów Lubomirskich w Nowym Wiśniczu
przed wiśnickim ratuszem
kościół p.w. NMP Wniebowziętej
W Wiśniczu robimy przerwę. Poddajemy Klarę "serwisowi" (wiadomo: jedzenie, picie i pampers) i sami zamawiamy jedzenie- bo dziś obiadu w domu nie ma. Na rynku trwają intensywne prace przed jutrzejszym odpustem i jarmarkiem "Wiśnickie Specyjały"
Jedziemy dalej. Dojeżdżamy do Królówki. Po drodze mijamy przepiękne, zabytkowe kapliczki i krzyże przydrożne.
z 1907 roku
z 1905 roku
z 1864 roku
W krajobrazie Królówki dominuje potężny kościół p.w. Przemienienia Pańskiego. Świątynię wzniesiono w latach 1936-43. Znajdują się tam liczne zabytkowe wyposażenia przeniesione z wcześniejszej świątyni, oraz łaskami słynący obraz Przemienienia Pańskiego z 1620 roku
Z Królówki przez Muchówkę (kolejny podjazd, tym razem na tyle stromy, że nie dałem rady. Ela dała) docieramy do Lipnicy Murowanej (aha, po drodze jeszcze jeden podjazd pod Kamienie Brodzińskiego).
O Lipnicy Murowanej nie będę pisał, bo to to ogólnie znana u nas wieś, głównie z konkursu na najwyższą palmę (nikt w Polsce nie robi wyższych), licznych świętych (np Szymon z Lipnicy), czy stareńkiego kościoła św. Leonarda z XVw.
lipnicki rynek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz