poniedziałek, 20 czerwca 2022

"Dolina Potoku Jaszcze" w Gorcach

 Tytułowa nazwa z cudzysłowia to nazwa ścieżki przyrodniczej w Gorcach w Ochotnicy Górnej. Ścieżka powstała pomiędzy rokiem 2004 a 2012. Wcześniej wiodła z przysiółka Jaszcze tylko do przełęczy Pańska Przychybka, ale jej głównym celem był pomnik amerykańskiego bombowca Liberator, który w grudniu 1944 spadł w tamtej okolicy. Wówczas ścieżka nosiła nazwę "Na Pańską Przechybkę". Obecnie ścieżka tworzy prawie 10 kilometrową pętelkę zachaczając jeszcze o szczyt Magurki ze szczytową polaną, na której postawiono niedawno wieżę widokową. Gmina Ochotnica Dolna kilka lat temu w ramach tzw "projektu" podnoszenia swojej atrakcyjności postawiła na czterech szczytach jednakowej, solidnej konstrukcji wieże widokowe. Tymi szczytami są: Gorc, Lubań, Koziarz i Magurki.


Magurki są ostatnim z tych szczytów do "zaliczenia" przez nasz zespół (Ania, Ela i Klara, oraz Józuś, Zosia, Beatka i ja- zespół znany z wycieczki na Białowodzką górę). Trasa w sam raz dla Klary. Wybieramy wariant o kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara z punktem startowym w Jaszczach Dużych. 


Dla Klary jednak modyfikujemy nieco trasę.  Eliminujemy asfaltowy odcinek dnem doliny, który nie jest dla niej atrakcyjny, a napewno byłby zniechęcający na początek. Klara z mamą i ciocią startują od razu od granicy Parku Narodowego. Reszta natomiast zamierza zrobić pełną pętelkę.

Na początek Natura 2000

dziarski krok to nasza domena na górskej ścieżce

Korzenie i kamienie- to lubimy najbardziej

Pozostała część ekipy wędrując wzdłuż drogi (droga to tu raczej szumna nazwa w tym przypadku. W rzeczywistości to wąska dróżka którą ktoś przez przypadek pokrył asfaltem i to dosyć dawno, ale widać, że plany remontu już są) dogania ciotki przy pomniku Liberatora


18 XII 1944 wracający z bombardowania fabryki chemicznej w Oświęcimiu amerykański bombowiec typu Liberator o nazwie własnej "California Rocket" w wyniku ostrzału niemieckiej artylerii p.lotniczej, oraz atakowi niemieckich myśliwców zmienił kurs i rozbił się w rejonie przełęczy Pańska Przechybka. Z 9 osobowej załogi zginął tylko jej dowódca por William Beimbrink. Dzięki szybkiej i sprawnej akcji ratunkowej partyzantów i mieszkańców Ochotnicy wszystkich członków załogi udało się uratować i uchronić przed niemiecką niewolą. Dowódca skakał jako ostatni i to było prawdopodobną przyczyną jego śmierci- zbyt niski pułap skoku ze spadochronem. 





200 metrów za pomnikiem jest przełęcz Pańska Przechybka z polaną i widokiem na masyw Lubania. Korzystamy z jedynej ławy i wyciagam z plecaka termos z ...pierogami, drugi ze śmietaną (pierogi są z truskawkami), trzeci z miętową herbatą i czwarty z kawą. Dawniejsza wersja ścieżki przyrodniczej tutaj się kończyła, my jednak mamy to szczęście, że możemy iść dalej.



Na szczycie Magurek jest hala oraz szałas. Tereny są własnością prywatną mieszkańców Ochotnicy i Tylmanowej. Hala biwakowo atrakcyjna.






widok na wschód na Pasmo Lubania i w głębi Beskid Sądecki

widok na północ na Kudłoń i Gorc

widok na południe na Tatry, Podhale i Spisz


Widoki z ochotnickich wież można oglądać TUTAJ jednakowoż nie wszystkie kamerki dają widok "na żywo". Takie kamerki to dobre źródło wiedzy na temat aktualnych warunków w górach

Droga powrotna już bez większych atrakcji, jeśli nie liczyć małego zagubienia się Zosi i Beatki. Dziewczynki zagadały się ze sobą i wyprzedziły nas na tyle, że straciły się nam  z oczu, a po drodze było mało czytelne rozwidlenie szlaków i nie wiadomo było którędy poszły, a zasięgu nie było. Zosia jednak na Magurkach zasięgnęła u mnie stosownej wiedzy i w tym newralgicznym momencie prawidłowo z niej skorzystała i prawidłowo wybrała drogę zejściową do zaparkowanego samochodu. A'propos: w miejscu gdzie ścieżka przyrodnicza schodzi z Magurek jest prywatny parking za "co łaska". Biorąc pod uwagę generalnie brak możliwości parkowania na całej długości drogi przez Jaszcze, wariant z parkingiem w tym miejscu wart jest polecenia. Drugi wariant parkingowy, to na samym końcu drogi, tuż przed wejściem na teren GPN, ale ilość miejsc ograniczona. Aha, wejście na teren GPN jest płatne, ale nie ma tam żadnych kas, trzeba to zrobić on line, ale brak jest zasięgu. Jak skutecznie zapłacić, to wie tylko dyrekcja PN. Więcej TUTAJ. Nas ta wiadomość zaskoczyła i wiadomo jak to się skończyło.

"Dam sobie radę"

I tak: Zosia, Beatka i ja wzbogaciliśmy swój dorobek punktowy do kolejnego stopnia GOT o 16 punktów, Klara ma już drugą wycieczkę na kolejny stopień odznaki "Sprawny na szlaku", zaliczyliśmy kolejną wieżę widokową do odznaki "Wieże widokowe gór i pogórzy", oraz znaleźliśmy jednego kesza

potwierdzanie odbycia wycieczki

UWAGA WRÓĆ TUTAJ JAK BĘDZIE GOTOWY FILM Z TEJ WYCIECZKI LUB ZASUBSKRYBUJ NASZ KANAŁ NA YT